Z własnego doświadczenia wiem, że nawet najdroższe kosmetyki nie pomogą, jeżeli nie zadbamy o siebie jedząc odpowiednie rzeczy. Trzeba pamiętać o tym, że skóra i to co z nią związane, czyli włosy i paznokcie są na samym końcu, jeśli chodzi o dostarczanie składników odżywczych. Tą serią postów chce zachęcić do wzbogacenia jadłospisu w składniki pielęgnujące urodę, które są jednocześnie smaczne i lekkie.
Zaznaczam oczywiście, że nie jestem dietetykiem ani nie kształcę się w tym kierunku. Swoją wiedzę zdobyłam czytając różne książki, artykuły oraz popierając to własnymi doświadczeniami.
Na pierwszy ogień pójdą produkty, które pozwolą nam zadbać o włosy (włosomaniactwo górą :]).
Często przyczyną złego wyglądu włosów, poza stresem, czynnikami mechanicznymi i chemicznymi, jest właśnie zła dieta. Ponieważ jak wiemy włos jest martwy, nie ma możliwości odżywienia go od środka. Można to zrobić tylko w chwili gdy formuje się on w mieszku włosowym, dlatego tak ważne jest, żeby dieta była przez cały czas bogata w związki budulcowe i odżywcze.
Najważniejsze składniki wpływające na kondycje naszych włosów to:
+
Witaminy z grupy B - większość z nich łatwo się rozkłada pod wpływem światła i wysokiej temperatury. Dlatego jest ich mało w przetworzonej żywności. Niedoborom witamin z grupy B sprzyja stres, nadmiar białego cukru, białej mąki, używek, jak również dieta wegańska, wegetariańska. Objawy to m.in. wypadanie włosów, pękanie kącików ust, stany zapalne skóry.
Zapobiec niedoborom witamin z B można wprowadzając do naszej diety:
nieoczyszczone kasze, pełnoziarniste produkty zbożowe,
naturalne płatki, kiełki, zarodki pszenne, orzechy, mleko, jogurt, kefir maślanka, mięso, ryby, owoce morza, nasiona roślin strączkowych, drożdże,
ciemnozielone warzywa,
żółtka jaj.
+
Krzem - jest to pierwiastek budujący struktury białek skóry, włosów i paznokci. Zatrzymuje w nich również wodę. Zapobiega przedwczesnemu starzeniu. Usuwa podrażnienia i stany zapalne skóry. Ogranicza wypadanie włosów, przyspiesza ich wzrost, wzmacnia paznokcie.
Niedobory krzemu skutkują m.in. rozdwajaniem, łamliwością i wypadaniem włosów, chorobami skóry. Zapobiec temu możemy wprowadzając do diety:
liście pokrzywy i mniszka lekarskiego, pełne ziarna, pędy bambusa, cebulę, figi, owoce morza, nasiona roślin strączkowych, warzywa korzeniowe, piwo pilsner (kufelek od czasu do czasu ;]), ciemnozielone warzywa liściaste.
+
Selen - jest to pierwiastek, który działa przeciwutleniająco. Wspomaga odtruwanie z metali ciężkich. Wysoki poziom we krwi zmniejsza ryzyko nowotworów skóry, niski szkodzi mięśniom, kościom, włosom, a objawia się m.in. trądzikiem.
Zapobiec niedoborom selenu możemy wprowadzając do diety:
orzechy, , pestki, ryby, warzywa kapustne,
czosnek, cebulę, grzyby, pełne ziarna, oliwa z oliwek.
Wprowadzając do diety choć cześć produktów, które tu wymieniłam, po niezbyt długim czasie zauważycie poprawę stanu włosów, jak również skory i paznokci. Sądzę, że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.
Ciekawostka urodowa!
Produkty, które są bogate w witaminę A, mogą pogorszyć stan włosów. Musimy więc uważać z ilością spożywanych marchewek i soku z nich w ciągu dnia.
Pozdrawiam,
Szarooka