poniedziałek, lutego 13, 2012

30. TAG: Nigdy nie wychodzę z domu bez...

Dziś miałam zamieścić troszkę inny post, ale przemiła Ania mnie otagowała (pewnie było to spowodowane moim komentarzem pod jej postem :]). Na szczęście nie musiałam się długo zastanawiać, co targam ze sobą dzień w dzień w mojej przepastnej torbie.

A o to moje konieczności:
1. Okulary przeciwsłoneczne i korekcyjne (jestem krótkowidzem :]). Moje okulary przeciwsłoneczne to klasyczne awiatory z Polaroida, oprawki korekcyjnych mam ą z firmy Henri Lloyd. Obydwie pary są okularami polaryzacyjnymi, dzięki czemu redukują odblaski, wzmacniają kontrast i sprawiają, że oczy się mniej męczą. Mają oczywiście filtry przeciwsłoneczne. Jest to dla mnie bardzo ważne ponieważ, mam wrażliwe oczy. Wcześniej zanim kupiłam te dwie pary często dostawałam różnego rodzaju zapaleń. Mogę polecić je jak najbardziej, choć są drogie, to jednak warto w nie zainwestować, bo posłużą nam lata :]
2. Telefon. Posiadam Nokię E71, która jest moim osobistym Centrum Zarządzania Wszechświatem. Poza słuchaniem muzyki (nałóg :]),wysyłaniem smsów, dzwonieniem, służy mi do robienia robieniem zdjęć naprawdę dobrej jakości, sprawdzania poczty i miliona innych rzeczy.
3. Kolczyki i zegarek. Często zdarza się, że w drodze do pracy mój zegarek nie gości na moim nadgarstku (prawym zresztą), ale w mojej torbie zaplątany w inne rzeczy. Podobnie dzieje się z kolczykami. Może wyda się Wam to śmieszne, ale mam zawsze wrzuconą do kosmetyczki parę awaryjnych kolczyków, na wypadek, gdybym nie zdążyła ich założyć rano. Bez nich czuje się nieswojo :]
4. Produkty do ust. Zawsze mam ze sobą jakiś balsam do ust, obecnie wykonany osobiście przeze mnie naturalny kremik, błyszczyk - dziś miałam ten z firmy Hean, o którym pisałam tu oraz pomadkę z Essence w kolorze - All about cupcakes.
5. Olej arganowy, który jest dla mnie od dłuższego czasu cudotwórcą. Używam go do twarzy i włosów, gdy tylko poczuje, że potrzebują nawilżenia. W mojej torebce mieszka sobie w buteleczce z pompką z serum wzmacniającego A+E z firmy Biovax. Jest to bardzo wygodny i poręczny sposób, by mieć ten olejek zawsze pod ręką. (Niedługo zamieszczę post opisujący cudowne działanie tego olejku)

To by były wszystkie rzeczy, które mi zawsze towarzyszą. Jestem bardzo ciekawa co Wy zabieracie ze sobą, gdy wychodzicie z domu. Jeżeli chcecie o tym napisać, to zapraszam :]

Pozdrawiam,
Szarooka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz