poniedziałek, grudnia 10, 2012

61. Zimowa głowa






Swoją zimową pielęgnację opisałam w tym poście. Byłam z niej bardzo zadowolona, bo pozwoliła moim włosom spokojnie i bez większych zniszczeń przetrwać sezon zimowy. Postanowiłam do niej dodać parę elementów, a mianowicie:

1. Po każdym myciu stosować płukanki na skórę głowy stosować płukanki ziołowe, aby zapobiec szybszemu przetłuszczaniu. Świetna jest do tego celu płukanka z szyszek chmielu.
2. Zamiast punktu 3. z tego postu postu będę stosowała kropelkę oleju jako odżywkę b/s tak jak w Trzytygodniku.
3. Odżywka z Biovaxa Keratyna + Jedwab będzie gościła częściej na mojej głowie (czyli raz na trzy mycia) ze względu na to, że ma w swoim składzie silikony, które świetnie zabezpieczają włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi, o które w tym sezonie nietrudno.

Pozdrawiam,
Szarooka

7 komentarzy:

  1. Ja też staram się jak najlepiej zabezpieczać włosy. Ostatnio nakładam olej od połowy włosów, splatam w warkocz i tak chodzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak robiłam w zeszłym roku, gdy moje włosy w gorszej kondycji. Teraz wystarczy kropelka olejku :]

      Usuń
    2. To taki mój eksperyment, ale na co dzień też używam ociupiny olejku + trochę silikonów.

      Usuń
  2. ja jakoś ostatnio zapomniałam o płukankach, ale czas do nich wrócić, bo pod czapką nietrudno o przetłuszczenie skóry głowy:)
    też chętnie nakładam kroplę oleju w roli odzywki bez spłukiwania- świetnie chroni moje końce przed ocieraniem o szalik, sweter etc.
    uwielbiam te wszystkie zdjęcia na Twoim blogu, nie mam pojęcia, jak je znajdujesz, ale zawsze tak fajnie pasują do tematu posta:D!

    OdpowiedzUsuń
  3. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń