środa, grudnia 19, 2012

62. Płukanka z szyszek chmielu






We wcześniejszym poście podałam przepis na płukankę prostującą włosy. Dziś czas na płukankę z szyszek chmielu, która ma bardzo fajne właściwości i jest idealna na zimowe miesiące.
Przepis jest banalny: łyżkę szyszek zalewamy 1/2 litra wrzątku i odstawiamy do schłodzenia. Ja tym naparem polewam skórę głowy, nie używam go na resztę włosów.

Właściwości płukanki chmielowej:
- ogranicza przetłuszczanie włosów. Nie mam z tym większego problemu, ale sezon grzewczy, skoki temperatur sprawiły, że jednak skóra głowy zaczęła wariować i bardziej się przetłuszczać. Ta płukanka ładnie to unormowała;
- odbija włosy od nasady, daje delikatny efekt 'push up', który się dosyć dlugo utrzymuje pomimo chodzenia codziennie w czapce;
- ogranicza wypadanie włosów. Ponieważ ostatnio miałam z tym większy problem, używałam tej płukanki na skórę głowy, a innych na resztę włosów i po około 5 użyciach zauważyłam znaczna poprawę. Poza tym jest to bardzo wygodny sposób, bo nie trzeba nic wcierać, wmasowywać, tylko spłukać i już! :]
- nadaje ładny, naturalnie ciepły odcień włosom. Kolor jest naprawdę ładny (sprawdzałam), ale niestety nie pasuje do mojego odcienia skóry, dlatego używam płukanki tylko na skórę głowy. Sądzę, że 'ciepłe' blondynki i szatynki będą bardziej zadowolone.
- podobno działa przeciwłupieżowo. Ja nie miałam takiego problemu, ale zaczęła mnie swędzieć głowa, odkąd zaczęłam nosić czapkę. Okazało się, że to wina proszku, aczkolwiek podrażnienia zostały pomimo wyeliminowania przyczyny. Płukanka bardzo szybko się z tym uporała (stosowałam wtedy 2 łyżki szyszek na 1/2 wody), ukoiła skórę.

Mam nadzieję, że spróbujecie tej płukanki, bo naprawdę warto :]

Pozdrawiam,
Szarooka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz